Powrót?

Dzień dobry
Tu Hoshi

     Pamiętacie kim była Hoshi? Pamiętacie o czym pisała?
Jeśli nie... Nie mam wam za złe. Bardzo długo mnie tu nie było. Kilka dni temu ( trzy, jeśli dobrze pamiętam) minął rok odkąd ostatni raz coś dodałam.
Szmat czasu.
Często myślę o powrocie. Brakuje mi pisania oraz jakichkolwiek interakcji z wami. 
Dawno nie czytałam, nie uczyłam się japońskiego, nie chodziłam do kina czy nie podróżowałam.
Dużo rzeczy zaniedbałam, wszystkie moje hobby na dobrą sprawę.
Ten rok był dla mnie ciężki, ale myślę, że mam zbyt duże tendencje do martwienia się o coś czego i tak nie mogę zmienić. 

Chcę wrócić. Nie wiem czy mam do kogo, nie wiem też na jak długo wrócę. Nie mam pojęcia czy podobna sytuacja się nie powtórzy. Być może za dwa lata dodam bliźniaczo podobną notatkę do tej.
Nienawidzę nic obiecywać, dlatego i tym razem tego nie zrobię. 

Zawsze kochałam pisać. Kochałam czytać wasze opinie ( nawet te niepochlebne) i po dodaniu rozdziału zastanawiać się ilu z was zdążyło już go zobaczyć. Pamiętam, że dużo myślałam o tym jak odbieracie moje opowiadania. Zastanawiałam się czy niszczę wasze teorie i czy w waszej głowie właśnie rodzą się kolejne. 
O matko... Teraz wzięło mi się na wspominanie. Nie wiem nawet czy ktokolwiek przeczyta tą notatkę. 

Jeśli miałabym coś przewidywać... Myślę, że w między październikiem a grudniem pojawi się coś nowego.
Docieramy do sedna tej paplaniny.
Zamierzam zmienić wygląd bloga, swój nick, swój sposób postrzegania tego co robię. 

Pytanie do was...
Co dalej?
Proszę, napiszcie mi czego oczekujecie po moim powrocie? 
Kontynuacja Stay czy nowe opowiadanie? 
Martwię się, że będziecie musieli od początku przeczytać Dreamer'a i Stay, gdy zacznę je kontynuować. Zapewne sporu was wcale nie ma na to ochoty.

 Kontynuacja "Stay" czy nowe opowiadanie?

Dajcie mi znać w komentarzach. Nie chcę usuwać nic, co do dziś jest na tym blogu. Nic nie usunę, nie martwcie się tym. Wiem tylko, że ponowne wkręcenie się w Stay może być trudne. Dla mnie i dla was.

Chciałabym też abyście napisali wszystkie swoje pytania w komentarzach. Pytajcie o cokolwiek chcecie. Opowiadania, mnie, moje życie czy pomysły na przyszłość bloga. Chciałabym pousuwać wszystkie stare nagrody, mimo , że pamiętam jak wdzięczna za nie byłam. 
Chcę jednak, abyście wiedzieli o mnie wszystko co was ciekawi, dlatego zrobię oddzielną notkę z pytaniami i odpowiedziami, jeśli jakieś macie. Nie chcę być dla was obca, ponieważ zawsze czułam się przez was niesamowicie. Zawsze czułam jakbyście byli moją rodziną. Uciekałam tu z każdym problemem, aby usłyszeć, że jest coś co potrafię i jest ktoś, kto we mnie wierzy. 

Nie wiem jak teraz wyglądają inne blogi. Prawdopodobnie trochę się zmieniło. Nie interesowałam się tym od jakiś trzech lat, ale nie chcę robić tego teraz. Ten blog może być inny, nie przeszkadza mi to.

Kocham was bardzo mocno i ani na chwilę o was nie zapomniałam. Mam nadzieję, że kilku was tu zostało. Piątka chociaż, co? 

Kocham was i czekam na wasze komentarze oraz zapowiadam zmiany i swój powrót. 
Całuski
Hoshi

Komentarze

  1. Dlugo czekalam na twoj powrot
    Teraz kiedy jestes nie wiem co napisac xD
    Tak naprawde to moj pierwszy komentarz na tym blogu
    Rzadko sie udzielam zazwyczaj tylko po cichu czytam ale dla takiego wydarzenia warto sie przelamac! :D
    Jezeli chodzi o opowiadania to:
    1 Chetnie przeczytam kontynuacje
    2 Przeczytanie wszystkiego jeszcze raz nie jest problemem (to bedzie czysta przyjemnosc)
    3 To zalezy od tego czy uwazasz ze latwiej bedzie zaczac cos nowego czy masz sile i checi wrocic do zostawionego opowiadania (a pewnie jest to duzo trudniejsze)
    Mam nadzieje ze juz nie odejdziesz na tak dlugo xD (ale wtedy i tak bede czekac)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chętnie przeczytała coś nowego. Przerwałaś pisanie Stay z jakiegoś powodu, przez który kontynuowanie może być trudne także ze względu na długą przerwe. Moim zdaniem gdy zaczniesz pisać coś nowego będziesz mieć więcej możliwości na rozwinięcie fabuły, bez zastanawiania się ,,Jak ja to chciałam zrobić?".
    Oczywiście jest to twoja decyzja, a je będe sie cieszyć i czytać wszystko co dodasz 😁
    Ciesze się z twojego powrotu 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. °~°
    Jestem zła. Napisałam długi komentarz, ale się skasował. Dlaczego? ;_;
    W każdym razie napiszę jeszcze jeden, dopóki pamiętam co chciałam powiedzieć.
    Więc, no. Jestem równie szczęśliwa jak zaskoczona, że wróciłaś. Wychodziłam na bloga, ale nie oczekiwałam w sumie niczego nowego i teraz, no... wow, tak, nareszcie, dziękuję! ^^
    Jeśli chodzi o opowiadania to na samym początku powiem, że kocham Twój styl pisania, historie czy bohaterów. Ufam Ci na tyle, że w ciemno przeczytam zarówno kontynuację jak i nowe opowiadanie. I jestem pewna, że nie tylko ja tak myślę.
    W każdym razie - jeśli chodzi o to, to uwielbiam Stay i jestem ciekawa jak się potoczy. Było to jedno z moich pierwszych opowiadań yaoi, więc mam do niego szczególny sentyment. Przeczytanie go ponownie nie będzie stanowiło problemu. Z drugiej strony wiem, że ponowne pisanie Stay może być bardzo trudne. Nie chcę, żebyś się męczyła.
    Tak więc ucieszę się również z nowego opowiadania. Będziesz wtedy miała więcej możliwości. Oraz łatwiej i przyjemniej jest stworzyć nowy świat z nowymi historiami i bohaterami, niż się wyczuwać w poprzedni. Choć oczywiście decyzja należy do Ciebie.
    I zapytam po prostu - co u Ciebie słychać? Jak się czujesz? Masz jakieś plany na przyszłość czy cele, które chcesz osiągnąć? Dlaczego postanowiłaś wrócić do pisania? I jakiej muzyki aktualnie słuchasz? Pamiętam, że kiedyś miałaś Taemina na profilowym i no, jestem ciekawa c:
    Pod koniec dodam, że jeszcze raz chciałabym powiedzieć, że bardzo cieszę się z Twojego powrotu. Mam nadzieję, że uda Ci się wrócić do rzeczy, które kochasz robić i liczę na to, że wszystko będzie dobrze!
    Hwaiting! I pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pamiętam czy kiedyś się tu wypowiadałam, więc uznam, że jeśli to robiłam to dosyć rzadko xD. Kocham twoje opowiadania, wszystkie i każde z osobna. Płakałam i śmiałam się przy nich niezliczoną ilość razy. Jestem jak najbardziej za kontynuacją "Stay" (nie lubię, gdy świetne opowiadania nie maja mają zakończenia), ale też nie pogardzę czymś nowym np. w międzyczasie, na zmianę z "Stay". Kocham Yukihito (czy ba pewno tak miał na imię to nie pamiętam) i kibicuje mu żeby zdobył nowego faceta, i żeby darował sobie wchodzenie po raz drugi do tej samej rzeki.
    W sumie to jestem w 100% za kontynuacją, ale jak wydasz coś nowego to też się nie obrażę, bo uwielbiam twój styl pisania i twoje historie. Oby do szybkiego poczytania moja droga Hoshi.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    //Mika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam imię - Haruhiko... Skąd mi się ten Yukihito wziął to naprawdę nie mam pojęcia >.<

      //Mika

      Usuń
  5. Gdybyś kontynuowała Stay, byłoby świetnie. Ale to zależy od Ciebie, czy masz na to chęci. W każdym razie wszystko co opublikujesz, przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz a to opowiadanie ma wszystko co potrzeba by być ciekawym przede wszystkim doskonałe postacie bohaterów. Jeśli dasz radę kontynuuj!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    droga autorko, choć mam zaległości jeszcze, to jednak postanowiłam coś tutaj napisać... bardzo cieszy mnie Twój powrót, a odpowiadając na Twoje pytanie, może być i nowe opowiadanie, ale może i być „Stay” kontynuowane, wszystko co wyjdzie spod Twojej ręki przeczytam... ważne jest to co Ty teraz byś chciała pisać... dla mnie osobiście i „Stay” mogło by być, ale tylko ze względu na to, że je jeszcze czytam, i trochę rozdziałów mi zostało...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Hoshi, fajnie,że postanowiłaś wrócić:) Bardzo lubię Twoje opowiadania i mam nadzieję na dalszą część Stay, nawet jeśli będę musiała od nowa przeczytać obie części, by przypomnieć je sobie - szczerze, zrobię to z przyjemnością! :) Weny życzę, Kate

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie przeczytałabym kolejny rozdział Stay, to opowiadanie naprawdę było świetne i bardzo polubiłam jego bohaterów, zawsze z niecierpliwością czekałam na kolejny rozdział :) Jeśli udało by ci się go napisać to było by świetnie <3 Chociaż kompletnie nowe opowiadanie też z chęcią przeczytam. Kocham twoje opowiadania, mają niesamowity klimat. Cieszę się, że wreszcie powrociłaś Hoshi c:

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo długo czekam na Stay xD nadal mam nadzieję, że będzie z tym swoim bff xD
    mimo że nowe opowiadania są zawsze świetne, jestem na 99% pewien, że nie skończysz wtedy Stay

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli serio nie planujesz kontynuacji (może być i tak, a szkoda, bo to jedna z moich ulubionych serii) proszę, napisz przynajmniej jak zamierzałaś rozegrać akcję w tym opowiadaniu, przynajmniej tyle!

      Usuń
  11. Dobra... pora wygłosić swoje zdanie, a więc przygotuj się na to...

    Ja mam tendencję do wyolbrzymiania czy do wymyślania sobie problemów. Mam tego świadomość i walczę z tym, ale mimo wszystko to nie jest proste. Jednak jeżeli masz coś, co Ci pomaga walczyć z tym to chyba trzeba wykorzystać taką broń? Problemy były, są i będą. Pytanie tylko co z nimi zrobisz. Czy będziesz się zamykać w sobie albo wręcz przeciwnie wykrzykiwac je światu czy w pewien sposób zaakceptujesz ich obecność w swoim życiu i będziesz żyć dalej i cieszyc się z tego życia na przekór im.

    Może to dobry moment, żeby zmienić siebie? Moim skromnym zdaniem jeżeli zmieniasz Nick, wygląda bloga to i opowiadanie zmień. Zacznij na nowo robic to, co kochasz. Zawsze znajdzie się ktoś, kto z chęcią poczyta twoje dzieła. Bo nie pisałaś przecież źle. I nie patrz co się zmieniło w wyglądzie blogów czy w sposobie pisania innych - rób to po swojemu, zyjpo swojemu i czerp z tego życia jak najwięcej.

    I na prawdę szanuję Twoją szczerość... że jak wrócisz to nie wiesz na ile. Dobrze, ze nie obiecujesz złotych gór. Ja jednak wierzę w Ciebie.

    Co do pytań... to odpowiesz coś bardziej o swoich pasjach? Szczególnie podróżowanie mnie zainteresowało.

    Chyba nie było tak tragicznie...
    Do przeczytania!
    Nie-musisz-wiedziec-kto

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz